Redukcja kosztów to doskonały sposób na podreperowanie domowego budżetu i znalezienie źródła, z którego wypływa nam najwięcej pieniędzy niepotrzebnie.
Problem pojawia się, gdy kończą się możliwości oszczędzania, a pieniądze dalej uciekają w zastraszającym tempie. Czy to oznacza, że staramy się za bardzo? A może w takiej sytuacji powinniśmy zacząć odmawiać sobie drobnych przyjemności.
Na czym możemy ciąć koszty?
Cięcie kosztów to wbrew pozorom bardzo skomplikowana sprawa, zwłaszcza na poziomie dóbr pierwszej potrzeby. Lekarstwa, jedzenie czy nawet woda i gaz to coś, co musimy regularnie opłacać i często nie mamy możliwości kupienia tańszych zamienników, które nie będą znacznie odstawać jakościowo.
Zawsze możemy przerzucić się na jedzenie z dolnej półki, ale jego jakość będzie adekwatna do ceny, a tańsze lekarstwa często zawierają mniejsze dawki konkretnych substancji. Dlatego często w przypadku rodzin żyjących naprawdę skromnie, decyzja o cięciu kosztów jest decyzją o drastycznej zmianie poziomu życia na niższy, niż ten dotychczasowy.
Jak w takim razie ratować swoją sytuację finansową?
Jedynym pewnym sposobem w takiej sytuacji jest znalezienie dla siebie drugiego źródła dochodu, ale z tym wiąże się automatycznie więcej pracy i mniej czasu wolnego, co w przypadku rodzin z dziećmi czy osobami starszymi może okazać się niewykonalne. Jednak realnie ciężko jest powiedzieć, żeby inne rozwiązanie mogło pomóc nam podreperować nasz budżet.
Jeśli zależy nam na tym, aby więcej pieniędzy zostawało w naszych kieszeniach, to albo musimy wydawać mniej, albo zarabiać więcej, a kiedy ta pierwsza opcja jest już przez nas całkowicie wykorzystana, nie pozostaje nic innego, jak znaleźć sposób na przyniesienie do domu czegoś ekstra.
Dodatkowy dochód wcale nie musi pochodzić z pracy
Wbrew pozorom pieniądze nie biorą się tylko z wykonywanej przez nas u kogoś lub u siebie pracy. Równie dobrze możemy sprzedawać niepotrzebne sprzęty z naszego gospodarstwa domowego. Jeśli jednak masz firmę, nie możesz bez żadnego potwierdzenia odsprzedawać innym sprzętów na nią zakupionych. Możemy też wytwarzać coś samodzielnie i sprzedawać w internecie. Jednak jeśli przerodzi się to w coś realnie mocno dochodowego, będziemy musieli założyć swoją działalność i sprzedawać wszystko w jej ramach.
Możemy też dorabiać w weekendy albo w czasie dłuższych przerw od pracy na umowę o dzieło lub zlecenie, gdzie odliczane od przychodu jest nam znacznie mniej.